poniedziałek, 11 stycznia 2016

Zguba


Zgubiłam się dzisiaj!. Jak może się zgubić kobieta po 40? A może- zjeżdżając nie tam gdzie trzeba z autostrady. Brak nawigacji, zero „biegłego” języka. Co mnie uratowało?-morze karaibskie. Na jednym pagórku zobaczyłam morze…Jak myśli kobieta (po 40stce)?: „jeżeli mieszkam nad morzem, to jak dojadę do morza ( o ile to nie będzie ocean, po drugiej stronie wyspy), to jadąc wzdłuż nadbrzeża- trawię do domu… I sprawdziło się kobiece przeczucie. My kobiety jednak mamy ten instynkt – samozachowawczy! Acha, zanim dojechałam do morza,  był sklep..No….to jest kolejna rzecz, która nam wskaże drogę do domu (jak mech dla mężczyzn na drzewie). Jestem w domu.. Spoko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz