Co miesiąc w knajpie Azimut organizowane są koncerty jazzowe. Koncerty niestety nie oznaczają, że słucha się tak naprawdę muzyki - jest to okazja do spotkania znajomych, wypada się pokazać, bo może zaistniejesz na stronach tutejszych wydań gazety i Casa de Campo living ( wpiszcie casadecampoliving.com i potem poszukajcie Azimut Sunset Jazz - a będę tam z moim mężem). Puste, ale żyjąc tu, po jakimś czasie, zaczynasz funkcjonować jak wszyscy. Jak z czasem ubiorę torebkę Chanel 2.55 (jeszcze nie mam) do butów do biegania i pójdę na siłownię - będzie to oznaczało, że naprawdę czas wracać do kraju.
Bayahibe- miejscowość około 17 km od Casa de Campo. Taka polska Jurata...Co jest super..jedzenie. Można znaleźć fajne restauracje (i dużo tańsze niż w Casa de Campo) i spróbować przepysznych owoców morza patrząc jednocześnie na morze karaibskie. Tracadero jak na razie dla mnie najlepsza, ale również obok Alquimia Dominicus dobra. Poniżej fotki z obydwu
Alquimia Dominicus
Karolina wino 689 w tej knajpie tylko 140 zł.
Ostatnimi czasy trochę pada. Miejscowi się cieszą, bo więcej będzie plonów. Moje mango też ma się dobrze.
Tak wygląda świat mój - jak pada. Temperatura jest najniższa 24 stopnie. Zdarza się, że i pada przy 30 stopniach. Sławek lubi kąpiel w basenie podczas deszczu. Nie przeszkadza Mu to. Twierdzi, że woda w basenie jest cieplejsza niż powietrze na zewnątrz. Przeżyłam też już dwie burze.
ach te koleżanki. stolik dla dwojga -tym razem BSG z Jathą
Nie tylko się bawimy. Ciężko walczymy na siłowni!!!!
Dlaczego tak pusto. Sobota godz 16.00. Kto chodzi wtedy na siłownię? ....Hmm....My. Dlaczego? Czy nie mamy ciekawszych rzeczy do roboty? Niestety, aby potem dobrze zjeść, bez wyrzeczeń i bez dodatkowych kilogramów- nic innego nie pozostaje jak siłownia w piękne, słoneczne popołudnie. Brrrr
Zresztą jak nie siłownia to tenis. Jak dzisiaj od rana.
Napiszę kiedyś o Jodze (jak zrobię fotki). Zaczęłam chodzić na jogę. Prowadzi Dawid...:)
A Zosia nawet pomagała mojej koleżance w imprezie urodzinowej u jej 12 -letniej córki
I ponownie Isla Catalina. Spokój, nurkowanie....co więcej potrzeba. Mamy fajny film z nurkowania, ale nie chce się załadować na blogga...
Gdzie można nosić butelkę z wodą, aby nam nie przeszkadzała i była pod ręką? Zobaczcie ogrodnika,
co ma w kaloszach?
A to nasz skuter, jeszcze zanim się na nim nie wywaliłam. Teraz jest cały poharatany...ale żyję i mam się dobrze. Potrzebny serwis. Przestawiłam cały tył.
Co przede mną? Koncert - Alejandro Sanz przylatuje do Santo Domingo. Kochany małżonek kupił nam bilety...Ile czekałam? chyba 6 lat..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz