niedziela, 22 maja 2016

koncert Alejandro Sanz

21 maja w Santo Domingo - koncert Alejandro Sanz.
Od 6 lat wybieraliśmy się na jego koncert. Zawsze coś. .. I proszę, tu na Dominikanie nam się udało..:).
Przystojniaczek

Koncert był na stadionie olimpijskim. Kupiliśmy vipowskie bilety, żeby lepiej widzieć...naszego "bożyszcze". Nagłośnienie niestety kiepskie. To nie ta sama jakoś jak w Europie (nawet niestety moje ucho słonia to słyszało, a co dopiero Sławek...) Ale śpiewał same "hiciory", nowe piosenki były może 3. Dla nas to dobrze, bo wolimy jego poprzednie płyty. 
 w domu, przed wyjazdem na koncert z biletem

Santo Domingo, trochę czasu do koncertu- co zrobić ze sobą?


Stadion


Godzina do koncertu- jeszcze wolne miejsca. Ale były wszystkie zajęte. Stadion był pełny.
Czekając na koncert - jedno, dwa, trzy winka ostatecznie



I sam koncert. Warto było zobaczyć jak miejscowi się cieszą i śpiewają. Generalnie sam Alejandro nie musiałby śpiewać......widownia robiła to za niego. Znali na pamięć wszystkie utwory..



















 A dzisiaj laba. Pora deszczowa.  Jeden tylko problem; to czy to?



Przed nami Dzień Matki..Już obchodziłam 8 maja amerykański Dzień Matki. Teraz czeka mnie polski i dominikański ( na całe szczęście dla moich dzieci polski i dominikański Dzień Matki jest 26 maja.

A od jutra  Zosia ma  ciężkie dni. Codziennie do końca maja ma po dwa egzaminy końcowe, całoroczne ze wszystkich przedmiotów.  Jutro geografia i matematyka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz