wtorek, 20 czerwca 2017
Zosia i konie
Zosia dzisiaj miała pierwszą lekcję jazdy konnej. W Casa de Campo mamy duże rancho. Konie są tutaj niezbędne do gry w polo.
poniedziałek, 19 czerwca 2017
Palmilla Beach
Po raz drugi już udało nam się popłynąć na Palmilla Beach. Jest to fragment naturalnego parku, gdzie w wodzie można znaleźć rozgwiazdy. Piasek jest bielusieńki, a więc woda niebieściutka. Niestety dostać się tam można tylko wynajętą łodzią.
Wypływamy z CDC. Trochę chmurek. Mam nadzieję, że deszcz nas nie zaskoczy.
Takim małym katamaranem, 6 osób i załoga
Zaparkowaliśmy trochę daleko. Trzeba płynąć do brzegu, na dziką plażę. ok 1km, a woda głęboka
Powrót na luzie już..
powrót pod wieczór....jest pięknie
Wypływamy z CDC. Trochę chmurek. Mam nadzieję, że deszcz nas nie zaskoczy.
Takim małym katamaranem, 6 osób i załoga
Zosia
Sławek
Edyta
Herbert
Marisa i Mario
Woda jest tak przyjemna i czysta (się wydaje), że aż miło...Na dnie tylko roślinność i gdzieniegdzie rozgwiazdy. Nie mam niestety zdjęć z plaży, do wody nie biorę komórki!!
tym razem takie mam zdobycze z plaży
wygłupy też były
i prosecco ma się rozumieć
sobota, 17 czerwca 2017
Flavors of the World
Kolejną degustację potraw z cyklu Flavors of the world mamy zaliczoną. W tym miesiącu gotowało w CDC 4 kucharzy:
Degustacja była w jednej z naszych ulubionych restauracji, w Beach Club.
Potraw było 14. Nie wiem jakim cudem wszystko udało mi się zjeść. :).. No... tak...porcje były małe, a do każdej potrawy serwowano alkohol...
Poniżej menu
piątek, 16 czerwca 2017
Pożegnalna impreza Juli i Herberta
Przyszło na imprezę ok. 55 osób...Impreza odbyła się w ich domu w CDC, oczywiście przy takiej liczbie gości z pełnym kateringiem.
Nasza najlepsza fotka....zaczynam od niej
Jak zwykle robię miny..
Ja z Julią...Prosecco blanco i rose
Ci co wytrwali do północy są na fotkach poniżej. Impreza zakończyła się w ścisłym gronie po 3.....:)
Wszyscy mieli być na biało....jak zwykle niektórzy się wyłamali.....krnąbrni Dominikańczycy
4 Ladies
Okropne moje zdjęcie, ale na nim jest Alejandra, moja nowa przyjaciółka z Wenezueli
( od lewej: ja, Alejandra, Marisa, Julia)
Prezent wręczamy... oczywiście zdjęcie nas czterech z St. Patric Day
Mario, Sławek, Julia&Herbert
Sławek z Mario
Jatha z pilotem ( ale nie swoim mężem)
Było super. Szkoda, że wyjeżdżają. ...Ale już mamy plany , wpadną na Sylwestra 2017/2018. Będzie się działo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)