środa, 15 czerwca 2016

w doborowym towarzystwie - szybko mija czas

Nie wiem, kiedy zleciały te dwa tygodnie. Dopiero odbieraliśmy przyjaciół z lotniska, a już dzisiaj zawoziłam ich z powrotem na lotnisko. OMG....
A chciałam zwolnić na Dominikanie i zatrzymać czas. Chyba jednak im bliżej mety, tym przyspieszamy i już. Takie życie.
Krótki przegląd wspólnych chwil:
1. wszędzie pina colada
na plaży
w knajpie

2. wszędzie "lansik" :)

3.  wszędzie pyszne jedzenie

najbliżej domu- najlepsza dla nas restauracja; Beach club

Tracadero Bayahibe (tam też jedliśmy)
Sublime hotel restauracja las Terrenas





nie tylko w restauracji

Paweł grilluje..

w gazebo u nas

moje ośmiorniczki

empanady z jukki na wsi

o mały włos bym zapomniała

4. wszędzie wino, proseccco, bo nasz jadłospis na "diecie" uwzględniał:
- na śniadanie - prosecco
- na lunch - pina colada
- przed kolacją "drineczek": mojito, margarita, campari
- do kolacji i po winko- na dobre spanie
Karolina nowy "przysmak" na wyspie



5. wszędzie sport ( bo nie tylko tenis co drugi dzień, ale i..



Zosi są lepsze (nasze zachowałyśmy dla siebie:)




6. wszędzie niebiańskie plaże


i zachody słońca











7. wszędzie zwiedzanie
wodospad El Limon- 50m

wieś dominikańska











sklep na wsi


8. wszędzie kagaty (tarantule tutejsze, tak je miejscowi nazywają).... ( no nie, wszędzie- zagalopowałam się), ale widzieli
9. wszędzie te cygara






ostatnie moje marzenie....

10. wszędzie todos naturales (na todos naturales wszyscy mamy już alergię)
tą łódką pływaliśmy po parku






to nie Tajlandia..ale







w parku były groty

całą ekipa


rysunki pierwotne


..........i wiele innych cudownych chwil, które będziemy wspominać jeszcze długo
zleciało za szybko..
Do zobaczenia następnym razem
Dziękuję, dziękujemy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz