Edzia na Dominikanie

środa, 10 lutego 2016

Czyszczenie palm

Wczoraj przez okno na siłowni obserwowałam jak ogrodnicy wchodzą na palmę. Ciekawy sposób..



i maczetą walimy w liście palmy, druga ręką trzymał się sznura. A cha, zero asekuracji. Był sam.

Autor: Unknown o 17:19
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

O mnie

Unknown
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2018 (3)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (23)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (3)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ▼  2016 (66)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (3)
    • ▼  lutego (8)
      • Puerto Rico- San Juan
      • Walentynki- Tabagua, wodospady Damajagua i ...
      • Czyszczenie palm
      • Środa popielcowa
      • Ricky Martin in Altos de Chavon
      • Męskie gotowanie
      • Higuey
      • Normalność
    • ►  stycznia (15)
  • ►  2015 (26)
    • ►  grudnia (20)
    • ►  listopada (6)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.